wczasy, wakacje, urlop
11 maj 2012r.
Brutka- Ma trojakie znaczenie. Może to być po prostu panna, dziewczyna niezamężna, — Teró jó jem doma! — powiódó Święty Pioter. — Jó, ten 39 lipnicczi dochtór on zawde nóm socjalizm psuje. Te jes u nós zaplanowany, ale za dzesęc lat! wreszcie — sympatia. „To sę ju brutka robi" — powiadają o podlotku. Gdy chłopiec na wsi kaszubskiej mówi pół- żartobliwie: „Idę do brutczi", oznacza to, że zwyczajnie spotka się z dziewczyną. Brutka to jednak również — narzeczona. Jest nią od momentu, gdy swaty dojdą do porozumienia z rodzicami wybranki (patrz WRlSJE), a wizyta rodziców dziewczyny w domu młodego, czyli wy- ględy, przyniesie rezultat w postaci omówienia posagu. Tego typu tradycjonalne związki z rozsądku, uwarunkowane sprawami majątko-40 wymi, do dziś nie są rzadkością na Kaszubach. Panna młoda będzie więc brutką do obrzędowych oczepin o północy w dniu ślubu. Dnia poprzedniego będzie miała swój brutczi wieczór, a w dniu wesela — brutczi tuńc (patrz WESELE). Brutkować, chodzić na brutczi — to zajęcie bardzo popularne wśród młodzieży. „Smarkol mo pod nosem, a ju brutkuje" — powiadają starsi. Możemy więc śmiało przyjąć „brutkę" do terminologii turystycznej jako słowo niekoniecznie dozgonnie obowiązujące.