Wakacje

wczasy, wakacje, urlop

< Poprzednia  1 ...  3  4  [5]  6  7  ... 22  Następna >

Dom z drewna sosnowego - Checz na Kaszubach

13 maja 2012r.

Na Kaszubach, jeśli stara (a bywają stu- i więcej let­nie), bywa piękna i ciekawa. Najstarszą tradycję mają checze budowane na zrąb, z drewna sosnowego, o stro­mym dwuspadowym dachu krytym słomą, trzciną łub gontem. Dawniej ozdobą tych chat były podcienia zwane wystówkami (patrz pod W). Przed progiem zaś układano duży płaski kamień. Młodsze pochodzeniem od zrębowych są checze szachulcowe (patrz BUDOWNICTWO) o bielo­nych ścianach z gliny, z sza­chownicą smołowanych belek. Wnętrza kaszubskich checzy są wieloizbowe. W najstar­szych z sieni wchodzi się do izby z wnęką kominową, a z niej do alkierza i następnie do zapiecka; w nowszych po­mieszczenie kuchenne jest o- sobno. W centrum checzy znajduje się z reguły wielki komin o powierzchni docho­dzącej do 5 metrów kwadra­towych. W tych największych kominach, z osobnym wej­ściem, kiedyś


Chałupy

13 maja 2012r.

CHAŁUPY Sep Helski miejscowa ludność) idąc od strony Włady­sławowa. Ze wszystkich wsi Pierwsza to wioska na Ry- na półwyspie zachowała najbakach (tak nazywa Półwywierniej swój tradycyjny rybacki charakter, nie strojąc sie W blask modnego kąpie­liska To nie znaczy, zeby Chałup nie nawiedzali turyści i letnicy; zahaczają o nie również zadomowione tu juz od lat kolejowe wczasy na kółkach. Wioska


CEYNOWA Józef z Kuźnicy

13 maja 2012r.

Chociaż tyle lat upłynęło już od czasu, gdy Józef Cey­nowa uczył w kuźnickiej szkole, był to bowiem okres 1926—1928, dawna uczennica, 53 rybaczka, z pamięci wyrecy­towała ten wiersz swego szkólnego niemieckiemu bada­czowi kaszubszczyzny, Fried- helmowi Hinze z Berlina W czasie jego pobytu na Półwys­pie Helskim. Piękny to dowód żywej popularności działacza i pisarza regionalnego. Ulubio­nym tematem wierszy Józefa Ceynowy było i jest morze, choć od tak dawna kolejne placówki pracy pedagogicz­nej odsuwały go od wybrze­ża.


CEYNOWA Florian ze Sławoszyna

13 maja 2012r.

Postać równie wybitna w historii i kulturze Kaszub, co frapująca; w swojej różno­rodnej działalności i bujnym życiu niemal renesansowa; tragicznie nie zrozumiana przez współczesnych, co zda­rza się, niestety, jednostkom nieprzeciętnym, wyprzedzają­cym swoje pokolenie; postać do dziś dnia będąca przedmio­tem sporów, zwłaszcza w dziedzinie poglądów na sta­nowisko kaszubszczyzny wśród języków słowiańskich.


Bytów - okolice Koszalina

13 maja 2012r.

Losy tego około 11-tysięcz­nego miasta powiatowego w województwie koszalińskim były na przestrzeni wieków szczególnie trudne. Osada sło­wiańska, później gród książąt pomorskich (w pierwszej po­łowie XIII wieku Bytów na­leżał do księstwa Sławneń- skiego), w XIV wieku dosta­je się w ręce margrabiów brandenburskich. Odbiera gród książę Warcisław iv i oddaje rodzinie Baerów, którzy... sprzedają go Krzyżakom.


Słowińskie buty dla koni -chronia konie przed zapadaniem sie -łebskie błota, smołdzino,

13 maja 2012r.

Mogą ludzie, mogą koty w bajkach, mogą i konie cho­dzić w butach. I właśnie ro­bią to na Łebskich Błotach. Jeśli grunt suchszy, wkłada­ją tylko dwa buciki, na tyl­ne kopyta. Jeśli bardziej grząsko, komplet, cztery pan­tofelki. Kto nie wierzy, nie­chaj wybierze się do Kluk, Gardny, Smołdzina czy innej wioski w krainie Słowińców (patrz pod S). Słowińskie bu­ty dla koni, z drewna i przy­mocowane paskami, o wdzię­cznej nazwie „klumpy", są wynalazkiem pomysłowym. Na bardzo trudnych do upra­wy, grząskich torfiastych gruntach tamtejszych chronią konie przed zapadaniem się.


Strona 5 z 22, < Poprzednia  1 ...  3  4  [5]  6  7  ... 22  Następna >